LOVE ROSIE -Piękna historia, wiem, że może i chwilami malo rzeczywista, ale to nie zmienia faktu, że bardzo przyjemnie sie ogląda.
GWIAZD NASZYCH WINA- byłam na tym w kinie lecz z przyjemnoscią obejrzałam ponownie i przeczytałam ksiązke. Hazel choruje na raka i mimo cudownej terapii dającej perspektywę kilku lat więcej, wydaje się, że ostatni rozdział jej życia został spisany już podczas stawiania diagnozy. Lecz gdy na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka powieści poznaje niezwykłego młodzieńca Augustusa Watersa, następuje nagły zwrot akcji i okazuje się, że jej historia być może zostanie napisana całkowicie na nowo.

MI też własnie kończą się ferie :/
OdpowiedzUsuńI również zaczęłam czytac "Gwiazd naszych wina"
http://cytruskowa.blogspot.com/
Ja już tydzień po feriach ;c
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie bardziej lubię "Love, Rosie" niż "Gwiazd naszych wina" no ale każdy ma inny gust.
Zapraszam do mnie, pozdrawiam :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Hej świetny post :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na obs za obs ? daj znać :)
http://muurder-murder-cookies.blogspot.com
Ja uwielbiam film "Gwiazd naszych wina" ♥ Skąd te kubeczki widoczne na zdjęciu ? :)
OdpowiedzUsuńhttp://mikka-blog.blogspot.com/
empik :*
UsuńA ja miałam już ferie :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://karrolo.blogspot.com/
Zapraszam do mnie! ovixx93.blogspot.com <3 obserwacja za obserwacje!
OdpowiedzUsuń